bielizna dla puszystej,  pokochać siebie

Bielizna korygująca – czy dobra na codzień?

Na rynku sporo można znaleźć bielizny korygującej.
Reklamowana jest jako bielizna modelująca dla Pań plus size, dzięki której moja sylwetka będzie super wyglądać, będę miała płaski brzuch, wygładzoną pupę. I w ogóle same superlatywy. Z niewiadomych dla mnie względów jakoś unikałam tego typu bielizny. Jednak jakiś czas temu miałam zaprezentować się na ważnym spotkaniu. Chciałam ubrać elegancką sukienkę w której już jakiś czas nie chodziłam.
Po przymierzeniu się okazało się, że lekko przytyłam. Przydałyby się jakieś figi z wysokim stanem, czy ogólnie majtki, które nieco spłaszczą mój brzuszek.

Nabyłam takowe majteczki w sklepie internetowym diores.pl. I co?
I poszłam to spotkanie. Niby wszystko było OK, brzuszek nie wypychał mi z przodu sukienki, wyglądałam dobrze, majtki uciskały, ale przecież taka była ich rola.
Za to gdy wróciłam do domu i zdjęłam tą ładnie nazywaną ‘bieliznę korygującą’ od razu poczułam różnicę.
No cóż coś takiego nie nadaje się na co dzień, nie wyobrażam sobie, bym mogła to ubierać każdego dnia.
Po prostu mocno uciska, a to powoduje że krew nie dochodzi we właściwy sposób do pewnych części mojego ciała i zwyczajnie nie jest dla mnie zdrowe.

Absolutnie nie namawiam Cię do całkowitego odrzucenia bielizny korygującej. Uważam, że należy ją zakładać jedynie na szczególne i wyjątkowe sytuacje. Wówczas gdy rzeczywiście trzeba się wcisnąć w jakąś sukienkę i bardzo Ci na tym zależy.
Ja cenię bardziej swoje zdrowie, choć na wyglądzie też mi mocno zależy.
A wspomniane wcześniej majtki mam do dziś (tak na wszelki wypadek). Choć nieczęsto goszczą na mojej pupie to nie raz ocaliły mi mój wizerunek 🙂

Na szczęście w tym temacie dużo się zmaniło. Bielizna modelująca, a właściwie rożne jej modele nie powodują już takiego dyskomfortu jak kiedyś.

Zostaw Komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *